Autor Wiadomo¶ж
aaa4
PostWysіany: Wto 11:41, 25 Lip 2017    Temat postu:

-Ale czegoz on tu szukac moze? - Kaniuk bezradnie pokrecil glowa. - Toz ja nic nie mam, ani zlota, dobytku zadnego, ani strojow paradnych. Sam w chacie zyje, w spokojnosci, czas na modlitwie i naboznej lekturze trawiac...

-A skadze wiedziec, co to zwierzynie do lba strzeli? - rzekla filozoficznie wiedzma. - Dosc, zescie jej wielce milym. Czemu ja przeciwna nie jestem, bo powiadaja ludzie, ze czlek z was dobry i z koscmi poczciwy. Jako mowilam, w szkode wam wchodzic nie zamierzam, ale tez sobie bruzdzic nie pozwole. Wy wedle obyczaju w swiatyni modly odprawiajcie, wiesniakow przed grzechem napominajcie, bo ludek w Wilzynskiej Dolinie mamy niespokojny, do pijanstwa, lupiestwa i porobstwa nawykly. Pola trza bedzie od chrabaszczow poswiecic, utopce na strudze kadzidlem postraszyc, niewiasty z kazalnicy napomniec, aby, skoro juz pobozne byc nie potrafia, niechaj sie chociaz lajdacza ostroznie a rozwaznie.

Kaniuk az oklapl na poslaniu, sluchajac podsumowania swej duchowej poslugi dla wilzynskiego ludku, jednak nic nie powiedzial. Po prostu zabraklo mu sil.

-Sami zas w las za daleko nie lazcie - pouczala go wiedzma - bo tutaj glusza nieprzetrzebiona, bobolaki w ostepie siedza, a zbojcy przy traktach lupia. I nie kladzcie ludziom do glow zadnych bredni o ogniu i wiedzmobiciu, bo rychlo sie moja cierpliwosc okonczy. No, pogwarzyli my, jak sie patrzy - powstala i znow wygladzila spodnice - a na mnie czas. Bywajcie, a jak mojego kota obaczycie, to go wedle waszego bezpieczenstwa precz popedzcie. Kamieniem. Bylabym zapomniala! - rzucila na odchodne. - Jak sie z sianokosami uporacie, to pogoncie wiesniakow, zeby dachy reperowali, bo nam zima wczesnie nastanie i niepredko pusci. Zanadto sie tutaj ludziska rozprzegli, kiedy dawniejszego proboszcza zbraklo.

Kaniuk w otepieniu skinal glowa, ale wiedzma byla juz w drzwiach. Nad progiem odwinela sie raz jeszcze w smudze miesiecznego swiatla i na nowo przemienila w piekna, czarnowlosa niewiaste. Widzial, jak kolyszac biodrami, idzie pomiedzy rzedami jablonek, az do solidnej sztachety opartej o sciane stajenki. Po czym usiadla na niej okrakiem, wysoko, bardzo wysoko zadzierajac spodnice.

Jej podwiazki tez byly w kolorze ciemnego burgunda.

Kaniuk zas do switu obracal sie bezsennie, puchowe piernaty gryzly go i kluly,
CocoChanels
PostWysіany: Sob 21:46, 11 Lip 2009    Temat postu: Пофлудить...)

Предлагаю в этом топике флудить на какие угодно темы)
и просто трепаться)))

сорьки.. пьяна чуток

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group